Forum -Oficjalne Forum Polskiego Serwisu Fernando Torresa- Strona Główna
FAQ :: Szukaj :: Użytkownicy :: Grupy :: Galerie  :: Profil :: Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości :: Zaloguj  :: Rejestracja


Humor

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum -Oficjalne Forum Polskiego Serwisu Fernando Torresa- Strona Główna -> Hyde Park
Autor Wiadomość
Arturro
Pan i Władca



Dołączył: 09 Gru 2007
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ząbkowice Śląskie

PostWysłany: Sob 20:16, 29 Gru 2007 Temat postu: Humor

Trochę śmiechu nie zaszkodzi Lol

Siedzi dwóch pijaków przed Pałacem Kultury. Nagle w Pałac uderzyła motolotnia.
Pierwszy pijak:
- Ej, Zbychu patrz. Pokazał palcem na motolotniarza.
Na to drugi:
- Widzisz Kazek, jaki kraj, tacy terroryści.


Spotykają się Niemiec, Japończyk, Rusek i Polak.
Japończyk mówi:
- Ja mam tyle ryżu, że zakryję nim cały świat.
Niemiec mówi:
- Ja mam taki wielki hełm, że zakryję nim cały świat.
Rusek mówi:
- Ja mam taką wielką flagę, że zakryję nią cały świat.
Polak mówi:
- Ja mam takiego wielkiego orła, że zje ryż, nasra do hełmu i flagą sobie d**ę wytrze.


Przychodzi Zenek do pracy. Tak śmierdzi, że koledzy zatykają nos. Jeden z nich mówi:
- Zenek zmieniasz Ty skarpetki?
- No pewnie - z lewej na prawą.


Dlaczego blondynka otwiera jogurt w sklepie?
- Bo na opakowaniu jest napisane - "tu otwierać".

(Bez obrazy blondynki Lol )


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Arturro dnia Sob 20:22, 29 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nicpon
Redaktor



Dołączył: 11 Gru 2007
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina Tępaków

PostWysłany: Nie 11:45, 30 Gru 2007 Temat postu:

Idą dwaj pijacy przez tory. Jeden mówi:
-Boże, jakie te schody długie...
drugi na to:
-A jaka barierka niska...
na co znowu odzywa się pierwszy:
-O patrz winda jedzie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Total
Podawacz wody



Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:06, 18 Lut 2008 Temat postu:

Diabel postanowil ze nauczy jakis kraj dobrze krasc wiec wzial lopate zaczal kopac i dokopal sie do Japonii i mowi:
-ej japonczycy,naucze was dobrze krasc
Japonczycy mu na to:
-nie co Ty nie ma szans u nas rozwinieta technologia,wszedzie kamery...nie da rady...
Diabel wzial swoja lopate i zaczal kopac dalej i dokopal sie do Szwajcarii,mowi:
-ej szwajcarzy,naucze was dobrze krasc
Szwajcarzy na to:
-ni huhu..u nas kraj policyjny wszedzie kreca sie patrole...nie ma szans
Diabel wzial lopate i znowu zaczal kopac...dokopal sie do Polski i mowi:
ej Polacy,naucze was dob....ej!!gdzie jest moja lopata?!


Jaki jest najlepszy srodek antykoncepcyjny??
szklanka wody...zamiast-100%skutecznosci ;]

wiecej nie chce mi sie wypisywac Tongue


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yooyek
Pan i Władca



Dołączył: 11 Gru 2007
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:26, 20 Lut 2008 Temat postu:

W PiS witają dzień słowami:- Niech Będzie Pochwalony Lech Kaczyński, Prezydent Najjaśniejszej Rzeczypospolitej i Brat Jego Jarosław - zawsze Dziewica

Ksiądz chodzi po kolędzie. Przyszedł do Kowalskiego i mówi:- Ja wiem Kowalski, ze nie masz pieniędzy i pochowałeś teściową w ogródku, ale czemu jej tyłek wychodzi z ziemi?- Bo musze mieć gdzie rower zaparkować

Kaczyński odwiedza szkołę specjalną dla dzieci opóźnionych w rozwoju, wchodzi do klasy, a pani pyta się dzieci:- No kochani, kto to jest?- ??????- No przypatrzcie się dobrze, kto to jest?- Nowy!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yooyek
Pan i Władca



Dołączył: 11 Gru 2007
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:59, 25 Maj 2008 Temat postu:

Panie i Panowie- usiądźcie wygodnie Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

miłego czytania i zanoszenia się śmiechem Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arturro
Pan i Władca



Dołączył: 09 Gru 2007
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ząbkowice Śląskie

PostWysłany: Sob 16:07, 05 Lip 2008 Temat postu:

Powiem wam teraz zagadkę i kto odpowie na nią prawidłowo będzie miał jutro wolny dzień - powiedziała pani do dzieci w klasie.
- Zagadka brzmi następująco: Kto powiedział, "Jeżeli chcecie aby Ameryka zrobiła coś dla was, musicie zrobić coś dla Ameryki"?
- John F. Kennedy - odpowiedział jeden z chłopców.
- Bardzo dobrze - pochwaliła nauczycielka - Możesz jutro nie przyjść do szkoły.
- Ale proszę pani ja jestem Żydem i moi rodzice na pewno nie pochwaliliby tego pomysłu.
- W takim razie dam szansę innemu dziecku i zadam jeszcze jedną zagadkę - powiedziała pani - kto powiedział: " Miałem marzenie..."?
- To był Martin Luther King - odpowiedział drugi chłopiec
- Brawo! Masz jutro wolny dzień.
- Ale proszę pani ja również jestem Żydem i moi rodzice także nie pochwalą tego.
Jasiu nie mógł już dłużej wytrzymać i krzyknął: - Pieprzeni Żydzi!
- Kto to powiedział?! - zawołała pani
- Adolf Hitler, do zobaczenia pojutrze! - odkrzyknął Jasiu.


Pani w szkole nakazała dzieciom napisać wypracowanie, które miało by się kończyć zdaniem: "Matka jest tylko jedna". Na drugi dzień pani pyta się dzieci.
- No dzieci przeczytajcie co napisaliście - może zaczniemy od Małgosi.
- Mama jest kochająca przytula nas, układa do snu. Matka jest tylko jedna.
- Gosiu 5 siadaj. Teraz Pawełek
- Mam wyprowadza nas na spacery kupuje nam rowery. Matka jest tylko jedna.
- Pawełku 5 siadaj.
Wreszcie Pani przepytała prawie całą klasę. Pozostał tylko Jasiu.
- Jasiu a ty, co napisałeś?
- W domu balanga, a wódka leje się litrami, goście rzygają na dywan.
Nagle wódka się skończyła, więc matka do mnie: Jasiek skocz do lodówki przynieś dwie wódki. Idę do kuchni, otwieram lodówkę i drę się z kuchni:
Matka! Jest tylko jedna!


Dwóch facetów wpada na siebie w centrum handlowym:
- Och, przepraszam pana!
- Nie, nie, to jap przepraszam.
Zagapiłem się, bo wie pan, szukam gdzieś tu mojej żony....
- Ach tak? Ja też szukam swojej żony. A jak pańska żona wygląda?
- Wysoka, włosy płomienny kasztan, ścięte na okrągło z końcówkami do twarzy. Doskonałe nogi, jędrne pośladki, duży biust. Była w spódniczce mini i bluzeczce z pięknym dekoltem.
A pańska?
- Nieważne szukajmy pańskiej


Mówi jasiu do kolegi:
- mam problem; mój kot wstaje rano i sra na dywan potem rozpędza sie i rozjeżdża to gówno po całym pokoju. co mam zrobić? - hmmmmmm... zwiń dywan i rozłóż papier ścierny!
Spotykają sie za kilka dni...
- co pomogło?
- Jak sie kot w korytarzu rozpędził to do lodówki dojechały same oczy!


W klasie pierwszej, prowadzonej przez bardzo seksowną i młodziutką nauczycielkę, w ostatniej ławce, tuż za Jasiem, zasiadł jaśnie pan dyrektor szkoły. Postanowił przeprowadzić wizytację na lekcji "najświeższej" w szkole nauczycielki. Pani, bardzo przejęta, odwróciła do klasy swe apetyczne, opięte krótką spódniczką pośladki, pisząc na tablicy:
- "Ala ma kota." Nawrót i pytanie do klasy: - co ja napisałam?
Martwota i przerażenie... Jedynie Jaś wyrywa się jak szalony.
No...., no..., Jasiu? Pani, z ogromnym wahaniem, dobrze już znając wyskoki tego łobuziaka, wezwała go do odpowiedzi. "ALE MA DUPĘ!"
- Pała! Wybuchła pani, czerwona na twarzy z oburzenia.
Jasio też wściekły, siadając zwrócił się do tyłu, do dyrektora:
- Jak nie umiesz czytać, to nie podpowiadaj.


Lol Lol


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Arturro dnia Sob 16:09, 05 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olalla
Napastnik



Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:03, 07 Lip 2008 Temat postu:

Tez widzialam to na nonsensopedii xD jaaaaaaaa jakie brechty "ma w domu 3 jelenie" xD....
Lol jak sie z tego usmialam .. pozniej kolezanka do mnie przyszla i brechtalysmy z tego xD Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kefir1892
Anioł Stróż



Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Koło W(L)KP

PostWysłany: Nie 13:54, 13 Lip 2008 Temat postu:

Mama leży w łóżku rozebrana. Zobaczył ją jasio, pokazuje na ci..ę i pyta:
- Co to mamo???
- Szczotka.
- Aaaaa to tata też ma szczotkę tylko że na kiju???
- Tak a skąd ty to wiesz???
- Wczoraj na schodach sąsiadce zęby szorował

Student zdaje egzamin. Profesor chce odesłać go na inny termin z pala. Delikwent prosi o ostatnia szansę:
- Jeśli przejdę po ścianie i suficie, dostane trójkę?
Profesor z niedowierzaniem zgadza się. Student przechodzi po ścianie i suficie. Słowo się rzekło, już chce wpisywać 3 ale student dalej marudzi:
- Jeśli zacznę fruwać po pokoju, dostane 4?
Profesor z zaciekawieniem zgadza się. Student zaczyna fruwać po pokoju. Profesor już chce wpisywać 4 ale student wciąż nie daje mu spokoju:
- Jeśli nasikam na pana, a pan pozostanie suchy, dostane 5?
Profesor z jeszcze większym zaciekawieniem zgadza się. Student staje na biurku i sika na profesora. Ten krzyczy cały mokry:
- Panie, co pan???!!!
- Dobra, niech będzie 4.

Na babskiej imprezie rozmawiają trzy mężatki.
Pierwsza mówi:
- Wiecie jak kocham się z moim Zenkiem, to on zawsze ma zimne jajka.
Druga mówi:
- Faktycznie, jak ja się kocham z moim Frankiem, to on także ma zimne jajka.
Na to trzecia:
- Wiecie, ja nie wiem? Nigdy nie sprawdzałam jakie ma jajka mój Jacuś w trakcie stosunku.
Po dwóch dniach ponownie się spotkały w tym samym gronie.
Trzecia mężatka (ta od Jacka) przychodzi cała poobijana, z potarganymi włosami i W podartym ubraniU.
Pozostałe dwie pytają się:
- Co ci się stało?
Ona odpowiada:
- Kochałam się z Jackiem, sprawdzam te jego jajka i tak mu mówię:
Jacek !!! Ty masz w trakcie kochania tak samo zimne jajka - jak Zenek i Franek

W przedziale siedzi Polak, Czech, zakonnica i modelka.
Pociąg wjeżdża do tunelu, jest zupełnie ciemno i cicho.
Nagle słychać jak ktoś dostaje w ryja. Pociąg wyjeżdża z tunelu, Czech trzyma się za policzek.
Zakonnica myśli :
-Debil Czech złapał modelkę za kolano i dostał w ryja.
Modelka myśli:
-Debil Czech chciał mnie złapać za kolano, pomylił się, złapał zakonnice i dostał w ryja.
Czech myśli:
-Cham Polak złapał modelkę za kolano, ona chciała go uderzyć, on się uchylił i ja dostałem w ryja.
Polak myśli:
-Ale ciul z tego Czecha. W następnym tunelu znowu go pier....

W byłym ZSRR pani w szkole mówi:
-Drogie dzieci wchodzimy w etap demokracji, teraz każdy może zmienić sobie imie i nazwisko.
Sasza zgłasza się i pyta?
-Czy ja mogę zmienić swoje imię z Saszy na Jon
Pani odpowiada:
-Oczywiście.
Wraca Sasza do domu i mówi mamie, że od dzisiaj jest Jon.
Po chwili ojciec woła:
-Sasza skocz po wódke do sklepu.
Chłopak mówi:
-Nie jestem Sasza tylko Jon.
Stary się wk....ł obił mu gębe.Rano Sasza idzie do szkoły spotyka go nauczycielka i pyta:
-Co ci się stało Jon?
-Ruski mi naj...li

Na lekcji j.polskiego pani mówi dzieciom, że mają napisać na dwie strony WYPRACOWANIE.
Jasio przychodzi do domu pyta się taty:
-Tato co mam napisać?
Ojciec odpowiada:
-Nie wiem spytaj sie mamy.
Mama karmiła kury i Jasiu się pyta:
-Mamo co mam napisać?
Mama odpowiada:
-CIPCIPCIPCIPCIPCIP
Jasio napisał na dwie strony czerwonym długopisem cipcipcipcipcip..
Następnego dnia Jasiu przychodzi do szkoły i pani się pyta:
-Jasiu co żeś napisał... wymazuj mi to szybko
-Ale ja nie mam gumki..
-No to zlizuj!!
Jasiu zlizał dwie strony cipcipcip.. przychodzi do domu tata się pyta Jasia:
-Jasiu dlaczego masz taki czerwony język.
Jasiu odpowiada:
-JAK BYŚ WYLIZAL TYLE CIP CO JA TO TEŻ BYŚ TAKI MIAŁ!!!

Pani w szkole pyta dzieci o ich zwierzątka, przychodzi do Jasia:
- Jasiu masz może pieska?
- Mieliśmy kiedyś psa, proszę pani ale go zabiliśmy, bo ja mięsa nie jadłem, ojciec nie jadł i matka tez nie, a dla jednego psa nie będziemy kupować.
- Jasiu to straszne, a kotka nie masz?
- Mieliśmy też i kotka, ale go zabiliśmy bo ja mleka nie piłem, ojciec i matka tez nie, a dla jednego kota nie będziemy mleka kupować.
- Jasiu co ty mówisz, przyjdź jutro z mamą!
- Miałem kiedyś mamę, ale się jej z tatą pozbyliśmy, no bo ja jeszcze nie bzykam, tata już nie może a dla sąsiada to nie będziemy trzymać.

W pierwszej klasie szkoły podstawowej, podczas lekcji biologii, pani pyta dzieci:
- Jakie dźwięki wydaje krowa?
Małgosia podnosi rękę:
- Muuuu, proszę pani.
- Bardzo dobrze Gosiu. A jaki odgłos wydają koty?
Grześ podnosi rękę:
- Miauuu, proszę pani.
- Bardzo dobrze, Grzesiu bardzo dobrze. A jaki dźwięk wydają psy?
Jasio podnosi rękę.
- No Jasiu powiedz - zachęca pani.
- Na ziemię skur.....u, ręce na głowę i szeroko nogi.

Przychodzi Jaś do apteki i mówi:
- 6 prezerwatyw
- Może ciszej z tyłu stoją ludzie - mówi aptekarka.
Jaś ogląda się i mówi do stojącej za nim dziewczyny:
- Czeć Ala!
- Jednak siedem proszę - mówi do aptekarki.

Przyszedł Jasio ze szkoły i mówi do taty:
- Dostałem piątkę i w mordę!
- Za co dostałeś piątkę?
- Bo pani zapytała mnie ile jest 7x6, a ja powiedziałem, że to jest 42!
- A za co w mordę?!
- Bo pani zapytała mnie ile jest 6x7.
Tu ojciec zdziwiony:
- Przecież to jeden c..j!
- No, też tak powiedziałem!

W szkole na lekcji historii pani zadała dzieciom pytanie:
- Dzieci kto wie coś o Napoleonie?
Parę dzieci zgłosiło się, a wsród nich Jasiu.
Pani nie dowierzała bo Jasiu zawsze taki spokojny, nigdy nie zgłaszajacy się - a teraz wręcz wyrywał sie do odpowiedzi. Więc pani mówi :
- No proszę Jasiu powiedz co wiesz o Napoleonie.
A Jasiu jednym tchem:
- Najtańszy Napoleon jest w Czechach.

Kubańczyk, Szkot, Irlandczyk i Polak jadą pociągiem. W pewnym momencie Kubańczyk wyjmuje cygaro. Najlepsze, prosto z Kuby, warte kupę szmalu.
Podpala je, bierze jednego macha i wyrzuca przez okno.
- Co robisz? - dziwą się pozostali.
- Jestem Kubańczykiem, w moim kraju jest mnóstwo takich cygar, mogę sobie pozwolić na to.
Mija trochę czasu.
Szkot wyjmuje butelkę pięćdziesięcioletniej szkockiej Whisky, cudowny kolor i aromat, oczywiście cena również odpowiednia.
Nalewa sobie pół szklaneczki i również wyrzuca resztę przez okno.
Wszyscy oczywiście zdziwieni, Szkot odpowiada:
- W moim kraju takiej whisky pod dostatkiem, gdzie się człowiek nie odwróci tam mnóstwo takich butelek.
Ponownie mija trochę czasu.
Wstaje Irlandczyk i wyrzuca Polaka przez okno.

Międzynarodowa wycieczka przyjeżdża pod największy wodospad na świecie:
- ....ooo God, it's wonderfuuuuul.....
- ....ooo main Gott, das ist wuuuuunderbar....
- ....gospodin, eto priekrasnoooojeee...
- ....o ku..wa, ja p....doooooleeee

W przedziale pociągu jedzie Polak, Rusek, Francuz, matka z córką. Po pewnym czasie pociąg wjeżdża w tunel. W ciemności słychać cmok i trzask.
Oto co myślą sobie osoby w przedziale:
Matka: Ale mam porządną córkę, któryś ja pocałował, a ona go w pysk...
Córka: Ale mam głupią matkę, frajer ja pocałował, a ona go w pysk...
Francuz: Ale mi się udało, pocałowałem ją, a w pysk dostał kto inny...
Rusek: Co jest? Najpierw mnie całują, a potem biją...
Polak: Wy się tam całujcie, a ja Ruskiemu i tak wpie***lę!

Francuz dzwoni do swojego przyjaciela w Moskwie:
- Cześć Iwan, słyszałem, że u was strasznie zimno, -50 stopni!
- Nie... tak zimno nie jest... najwyżej -20...
- Niemożliwe Iwan, w CNN pokazywali, że jest u was -50 stopni poniżej zera!
- Pierre... mówię ci, jest najwyżej -20 a nie -50!
- Przecież sam widziałem w CNN Iwan, reporter stał na Placu Czerwonym i pokazywał termometr, sam widziałem, -50 stopni!
- Aaaaaa... No chyba że na zewnątrz..

Nowy Jork, Central Park. Małą dziewczynkę atakuje pitbull. Podbiega młody mężczyzna i unieszkodliwia psa.
Obserwujący całe zajście policjant podchodzi i mówi:
- Jest pan bohaterem. W jutrzejszych gazetach napiszą: Nowojorczyk uratował życie dziecku!
- Ale ja nie jestem z Nowego Jorku...
- Nie szkodzi, będzie: Bohaterski Amerykanin uratował dziecko!
- Ale ja nie jestem z Ameryki...
- To skąd pan jest?!
- Z Palestyny.
Nazajutrz w gazetach napisano: Islamski terrorysta zamordował amerykanskiego psa.

Jechali pociągiem Polak, Niemiec i Rusek. Założyli się o to, kto jest szybszym złodziejem.
Niemiec mówi:
- Dajcie mi dwadzieścia sekund i zgaście światło.
Po dwudziestu sekundach zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle niemiec oddaje im zegarki.
Rusek mówi:
- Dajcie mi dziesięć sekund i zgaście światło.
Po dziesięciu sekundach zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle rusek oddaje im kalesony.
Polak mówi:
- Dajcie mi pięć sekund i zgaście światło.
Po pięciu sekundach zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle wchodzi konduktor i mówi:
- Panowie koniec jazdy, ktoś nam zakosił lokomotywę

Niemiec, Rusek i Anglik podróżują po świecie.
Pewnego dnia trafili nad magiczne jezioro, które, jeśli pobiegniesz pomostem, wyskoczysz do niego i powiesz jakieś słowo to jezioro zamieni się w tą rzecz.
Pierwszy biegnie rusek, wyskoczył i krzyknął Vodka!! Jezioro zamieniło się w Wódke.
Następny bieknie Niemiec i krzyknął Bier!! Jezioro zamieniło się w piwo.
Jako ostatni biegnie Anglik. Biegnie, iegnie poślizgnął się i wrzasnął: O Shit!!!

Idzie Polak, Niemiec i Rusek ... przez pustynie i zachciało im sie pić .. nagle pojawia się diabeł i mówi,
Dostaniecie pić jeżeli będziecie mieli 100 cm kutasa..
Polak wyciąga .. 50 cm.. Niemiec 49 cm, a Rusek szuka...i wyciąga 1 cm idą dalej.. i Polak mówi:
-dobrze, że miałem 50 cm ..
Niemiec mówi
-dobrze że miałem 49 cm ...
a Rusek mówi:
-dobrze, że mi stanął

Lecą samolotem Polak, Rusek, Niemiec i Chińczyk.
Lecą nad Chinami, Chińczyk mówi:
-My mamy tyle tego ryżu, że wykarmimy cały naród i jeszcze zostanie.
Przelatują nad Rosją Rusek, mówi:
-A my mamy taką flagę, że pokryje cały kraj jeszcze zostanie.
Na terytorium Niemieckim Niemiec mówi:
-A my mamy tyle chełmów, że okryjemy głowę każdego Niemca i jeszcze zostanie.
Są nad Polską i polak myśli co powiedzieć? Wreszcie mówi:
-A my mamy takiego orła co zje ten ryż, nasra w te chełmy a tą flagą to se d..e wytrze.

Lecą Jelcyn z Clintonem samolotem, na misje dyplomatyczną na Jałtę...
Lecą nad USA i Jelcyn mówi:
-Ehhh Bill, wy to taki bogaty kraj!
-Dlaczego tak uważasz Borys?
-Tyle drapaczy chur, tyle drapaczy chmur.
Lecą, lecą, lecą...
Lecą nad Rosją i Clinton mówi:
-Ehhh Borys, ty mi mówisz, że my to bogaty kraj. Wy to dopiero bogaty kraj!
-My, dlaczego tak sądisz???
-Tyle teleskopów, tyl...
-Nie, nie - to nie teleskopy, to nasi chłopcy z gwinta walą.

Polak, Niemiec i Rusek lecą samolotem. Nagle Niemiec wypada, a Rusek łapie go za jaja. Trzyma, trzyma i urwały mu się jaja i spadł.
Rusek mówi do Polaka:
- Niemiec wypadł!
- A c..j z nim!
- A nie, bo z nami!

Kto jest najlepszym matematykiem na świecie?
- Kobieta: dodaje sobie urody, odejmuje lat, mnoży dzieci, dzieli łoże.
A jaki jest najniebezpieczniejszy pocisk na świecie?
- Kobieta: wpada w oko, rani serce, szarpie nerwy, dziurawi kieszeń i wychodzi bokiem.

Jasio przybiega do mamy i mówi:
- Mamo, mamo, widziałem jak tatuś robił coś z pokojówka.
- Tak, a co takiego?
- Najpierw ją całował, a potem dotykał... Potem poszli do gabinetu, rozebrał ją i wsadził...
- Dobrze, synku, w niedziele, podczas kolacji opowiesz to, żeby wszyscy wiedzieli.
Nadeszła niedziela, rodzina przy stole i mama daje znak Jasiowi żeby zaczął mówic.
Jasio:
- No więc tatuś całował i dotykał pokojówke, pózniej zabrał ją do gabinetu, rozebrał i wsadził... Wsadził...
Mamo jak się nazywa to co ssiesz szoferowi?

Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi:
- Jasiek kupisz chleb, margarynę i kawał sera. Reszta kasy trafia na stół.
Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się miś za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do domu.
Matka na to:
- Jasiu, co żeś ty zrobił, natychmiast idź i sprzedaj tego misia.
Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce. Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukanie do drzwi.
Sąsiadka wpycha faceta z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta:
- Kup pan misia.
- Spadaj chłopcze.
- Bo będę krzyczał.
- Masz pięćdziesiąt złotych i się zamknij.
- Oddaj misia.
- Nie oddam.
- Oddaj bo będę krzyczał.
Sytuacja powtarza się kilkanaście razy. Jasiu zarobił kasy od cholery. Wraca do domu z zakupami: kawior, krewetki, szynki i całą furę szmalu kładzie na stole.
Matka do Jasia:
- Jasiek chyba bank obrabowałeś. Natychmiast do księdza idź się wyspowiadać!
Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi:
- Ja w sprawie Misia.
- Spierdalaj, już nie mam kasy.

- Gdzie śpia wasi rodzice? - pyta sie pani dzieci w szkole
Na łóżku mówi Malgosia, na kanapie mówi Stas, na sofie - powiedziała Nel
- A twoi Jasiu gdzie spią?
- Moi to spią na linie
- Jak to na linie? No bo mama, rano mówiła do taty: "Spuszczaj się szybciej, bo do roboty nie zdążysz"

Nauczycielka pyta Jurka
- Zrobiłeś zadanie?
- Proszę pani, mamusia zachorowała i musiałem wszystko w domu robić...
- Siadaj, dwója!
A ty Witku, zrobiłeś zadanie?
- Ja proszę pani musiałem ojcu pomagać w polu...
- Siadaj, dwója!
A ty Jasiu, zrobiłeś zadanie?
- Jakie zadanie, proszę pani, mój brat wyszedł z więzienia, taka balanga była, że szkoda gadać!
- Ty mnie tutaj swoim bratem nie strasz! Siadaj, trója.

Żona prosi Małysza:
- Adaś, skocz na pocztę...
- Eee, za blisko - niech Schmitt skoczy!

W pubie siedzą: Schmitt, Jussilainen i Małysz.
Martin mówi: - Wiecie co, miałem kiedyś taki przypadek.
Poszedłem do kina na ,,101 dalmatyńczyków'', a na drugi dzień skoczyłem na średniej skoczni 101 metrów
i wygrałem.
Na to Jussilainen:
- A ja kiedyś czytałem książkę ,,150 sposobów na stres''. Na drugi dzień skoczyłem 150 metrów na dużej skoczni i też wygrałem!
W tym momencie Małysz zrywa się jak oparzony, biegnie do wyjścia
i krzyczy:
- Trzeba odwołać zawody! Jutro skaczemy na ,,mamucie'', a ja wczoraj przeczytałem ,,20 000 mil podmorskiej żeglugi''!

Do leżącego na ławce mężczyzny podchodzą policjanci. Jeden z nich mówi:
- Dokumenty poproszę.
- Nie mam - odpowiada mężczyzna.
Policjanci na to:
- No to idziemy!
- No to idźcie!

Był sobie facet, który dbał o swoje ciało. Pewnego razu stanął przed lustrem, rozebrał się i zaczął podziwiać swe ciało.
Ze zdziwieniem stwierdził jednak, iż wszystko jest pięknie opalone oprócz jego członka! Nie podobało mu się to, wiec postanowił cos z tym zrobić.
Poszedł na plażę, rozebrał się i zasypał cale swe ciało, zostawiając członka sterczącego na zewnątrz.
Przez plażę przechodziły dwie staruszki. Jedna opierała się na lasce. Przechodząc obok zasypanego faceta ujrzała cos wystającego z piasku.
Końcem laski zaczęła przesuwać to w jedna, to w druga stronę.
- Życie nie jest sprawiedliwe - powiedziała do drugiej.
- Czemu tak mówisz? - spytała tamta zdziwiona.
- Gdy miałam 20 lat byłam tego ciekawa, gdy miałam 30 lat bardzo to lubiłam.
W wieku 40 lat już sama o to prosiłam, gdy miałam lat 50 już za to płaciłam.
W wieku 60 lat zaczęłam się o to modlić, a gdy miałam 70 to już o tym zapomniałam.
Teraz, kiedy mam 80 lat, te rzeczy rosną na dziko, a ja nawet nie mogę przykucnąć!

Para wybrała się na zimowe ferie do małego, romantycznego domku gdzieś w górach. On od razu poszedł do drewutni po drwa do kominka. Po powrocie krzyczy:
- Kochanie, jak strasznie zmarzły mi ręce!
- Włóż je między moje uda i ogrzej - odpowiada ona czule.
Jak powiedziała, tak zrobił i to go rozgrzało. Zjedli obiad i on poszedł narąbać jeszcze trochę drewna. Po powrocie woła:
- Kochanie, ależ mi zimno w ręce!
- Włóż je między moje uda i ogrzej - odpowiada ponownie dziewczyna.
Nie trzeba mu było dwa razy powtarzać. Po kolacji chłopak udał się po zapas drewna na całą noc. Ledwo wrócił, od razu woła:
- Jejku, jejku, kochanie, jak mi zimno w ręce!
- Ręce, ręce! - nie wytrzymuje dziewczyna. - A uszy to ci nie marzną?

Pewien facet po zaspokojeniu swoich pragnień w domu publicznym schodzi do recepcji i chce zapłacić za usługę.
Ku jego zdziwieniu nikt nie chce pieniędzy, a co dziwniejsze on sam otrzymuje 200 zł. Wieczorem opowiada koledze o całej sytuacji.
Kolega rozochocony opowieścią, następnego dnia rusza pod ten sam adres. Po zaspokojeniu swoich pragnień schodzi do recepcji i chce zapłacić.
Oczywiście nikt nie chce pieniędzy, a on sam otrzymuje od właściciela 50 zł. Ucieszony, ale nie do końca, pyta właściciela:
- Przepraszam, wczoraj był tu mój kolega i po wszystkim otrzymał 200 zł.
- Ale wczoraj była transmisja przez satelitę, a dziś tylko na kablówkę poszło!

Pieści chłopak dziewczynę. W pewnym momencie pyta:
- Kochanie, czy ty masz piersi?
- Głupie pytanie, oczywiście, że mam!
- To czemu nie nosisz?

Podjeżdża samochód do pracującej przy uczęszczanej trasie tirówki. Kierowca pyta:
- Ile?
Prostytutka na to:
- 100 złotych z przodu, 150 z tyłu.
Wtedy odzywa się głos z tylnego siedzenia samochodu:
- A dlaczego my z tyłu mamy płacić więcej?!

Początek XX wieku. Uboga wiejska rodzina miała jedyną żywicielkę - krowę.
Kiedy nastał kolejny ranek, mąż wstał jak zwykle przed świtem i poszedł do obory ją wydoić.
Niestety krowa leżała całkiem martwa.
Człowiek się załamał, przed oczami stanęła mu wizja śmierci głodowej, więc wyjął ze spodni pasek i powiesił się pod powałą.
Po dłuższej chwili obudziła się żona, zaniepokojona brakiem małżonka. Od razu pomyślała, że mąż powinien być w oborze.
Kiedy się tam udała i okazało się, że mąż popełnił samobójstwo, a na klepisku leży
martwa krowa - jedyna żywicielka rodziny, niewiele myśląc powiesiła się koło męża, w końcu zgodnie z przysięgą małżeńską chciała dzielić jego los.
Po chwili obudził się starszy syn.
Kiedy zobaczył, że łoże rodziców jest puste, a na stole nie stoi kanka z mlekiem, jak zazwyczaj bywało, postanowił poszukać rodzicieli w oborze.
Jakiż był jego szok, gdy odnalazł martwą krowę i rodziców równie martwych, a okoliczności wskazywały na samobójstwo.
Pomyślał, że musi to sobie poukładać, postanowić coś, a najlepiej zawsze udawało mu się myśleć nad rzeką.
Wziął więc wędkę i poszedł nad wodę. Zarzucił haczyk i w tej chwili z wody wyłoniła się postać pięknej syreny...
- Jeśli przelecisz mnie pięćdziesiąt razy, wskrzeszę twoich rodziców, krowę i żyć będziecie w dostatku do końca waszych dni - rzekła syrena.
Niestety syn dał radę syrenie tylko 25 razy i kiedy zasłabł pochłonęły go czeluście piekielne. W tejże chwili obudził się młodszy syn ubogich rolników.
Kiedy zobaczył, że izba stoi pusta, postanowił, że poszuka współmieszkańców.
Kiedy zobaczył martwą krowę i martwych rodziców w oborze, bardzo zafrasowany zauważył brak również wędek.
Przecież miał jeszcze brata.
- Pewno poszedł nad rzekę - pomyślał i poszedł go poszukać.
Zastał porzuconą wędkę i pomyślał, że brat poszedł za potrzeba i zaraz wróci, jednak w tym momencie z wody wyłoniła się piękna syrena i zapytała:
- Ile masz lat chłopcze?
- 16...
- Hm, jeśli przelecisz mnie 25 razy, wskrzeszę twoich rodziców, brata, krowę i żyć będziecie w dostatku do końca waszych dni - rzekła syrena.
- A mogę 30?!
- No, możesz...
- A 40?
- Możesz chłopcze, oczywiście, jak tylko dasz radę.
- A 50 razy mogę?
- Tak, tak, tak! - krzyknęła uradowana syrenka.
- A nie zdechniesz jak krowa?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arturro
Pan i Władca



Dołączył: 09 Gru 2007
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ząbkowice Śląskie

PostWysłany: Nie 14:16, 13 Lip 2008 Temat postu:

Dobre Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kefir1892
Anioł Stróż



Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Koło W(L)KP

PostWysłany: Nie 14:50, 13 Lip 2008 Temat postu:

Wiem, że dobre hehe dlatego je dodałem na forum Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arturro
Pan i Władca



Dołączył: 09 Gru 2007
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ząbkowice Śląskie

PostWysłany: Wto 14:55, 15 Lip 2008 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych] no to ogieńńń Lol Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olalla
Napastnik



Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:17, 15 Lip 2008 Temat postu:

zajebiaszcze nie ma co xD..hehe Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kefir1892
Anioł Stróż



Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Koło W(L)KP

PostWysłany: Wto 22:40, 15 Lip 2008 Temat postu:

Nie no kozak hehe dawno sie tak nie nasmiałem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arturro
Pan i Władca



Dołączył: 09 Gru 2007
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ząbkowice Śląskie

PostWysłany: Śro 15:22, 23 Lip 2008 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Fragment relacji radiowej w radiu gol o ile sie nie mylę Lol


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EverLFC
Redaktor



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:18, 14 Lut 2009 Temat postu:

A to pamiętacie?

"Jak się nie ma lubi, tego co się lubi, to się lubi co się ma" - Daruś Szpakowski Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez EverLFC dnia Sob 14:19, 14 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum -Oficjalne Forum Polskiego Serwisu Fernando Torresa- Strona Główna -> Hyde Park Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB (C) 2001, 2005 phpBB Group
Theme Retred created by JR9 for stylerbb.net Bearshare
Regulamin